Po klęsce w Lublinie leszczyńskie Byki zechcą na pewno zamazać niekorzystne wrażenie i postawić się zespołowi spod Jasnej Góry. Rywal bez wątpienia będzie faworytem, choć w tabeli jest tuż za Bykami. Leszczynianie zajmują trzecie miejsce z dorobkiem 6 punktów, a przeciwnik jest czwarty, mając na koncie cztery ''oczka”. Trzeba jednak wiedzieć z kim dziś przyjdzie się mierzyć Kołodziejowi i spółce. W zespole trenera Lecha Kędziory roi się od dużych nazwisk. Dwie główne strzelby to: Leon Madsen oraz Mikkel Michelsen, ale są też nieobliczalni: Maksym Drabik, Kacper Woryna oraz Jakub Miskowiak.
O triumf będzie trudno, ale zadanie nie należy do tych z gatunku niewykonalnych. Byki muszą odjechać po prostu dobry mecz. Jeśli każdy będzie zdobywał punkty, to wydaje się, że choćby minimalna wygrana jest w zasięgu. Ewentualny triumf dałby ekipie Piotra Barona komfortową sytuację w walce o ligowy byt, a realna stanie się wtedy walka o play-off, czyli czołową szóstkę. Zapraszamy na Smoczyka. Początek starcia o 18.00.