Pierwsze skojarzenia
Wystawę przygotowało Archiwum Państwowe w Lesznie. Na planszach znalazły się zdjęcia i krótkie opisy historii klubu, jego wybitnych zawodników, powstania stadionu i Memoriału im. Alfreda Smoczyka. Na otwarcie wystawy przyszli m.in. dawni zawodnicy, ich bliscy, byli prezesi klubu, sympatycy.
W maju właśnie przypada 85 lat od założenia Leszczyńskiego Klubu Żużlowego, który był jakby prekursorem żużlowym w Lesznie. W maju 1938 roku grupa zapaleńców, tak można powiedzieć, postanowiła założyć klub żużlowy w Lesznie i ta właśnie historia, te 85 lat skłoniło nas do stworzenia tej wystawy. (...) tytuł wystawy "Mówisz Leszno - myślisz żużel", bo myślę, że dla większości czy to Wielkopolan, czy Polaków, gdy mówimy o Lesznie to pierwsza myśl przychodzi Unia Leszno - mówił Hubert Nowak z Archiwum Państwowego w Lesznie.
Wielki klub - wielcy zawodnicy
Unia Leszno to przede wszystkim wielkie nazwiska, którym na wystawie poświęcono najwięcej uwagi. Alfred Smoczyk, Roman Jankowski, Leigh Adams...
- Jeździłem w tym klubie 14 lat, a potem przeprowadziłem się do Stali Rzeszów i jeździłem jeszcze 4 lata. Bardzo dobrze wspominam te chwile w Lesznie, chociaż była tu bardzo, bardzo bardzo duża bieda. Nie mieliśmy dobrego sprzętu. Później klub zakupił motocykle. Dostaliśmy my, młodzi, Kowalski, ja i Dobrucki i od razu był jakiś wynik. My żeśmy nie mieli kiedyś ochraniaczy, nie było dmuchanych band. Ta szybkość na pewno była mniejsza, ale wypadków też było dużo - mówił Radiu Eska Zbigniew Jąder, żużlowiec Unii Leszno w latach 1963–1976.
I nie było tak jak dziś kolorowych kevlarów. - Materiał, w który oni byli ubrani był zdecydowanie cięższy. Były to czarne skóry. Tak się czasami do dzisiaj mówi, że zawodnicy są "w skórze". To co na pewno łączy te zawody przedwojenne, wczesne powojenne z tymi dzisiejszymi to to, że w Lesznie zawsze cieszyły się sporym zainteresowaniem kibiców - mówi H. Nowak.
Stadion kiedyś i dziś
Co ciekawe, pierwsze okrążenia pierwsi leszczyńscy żużlowcy kręcili na stadionie "Sokoła" w miejscu, gdzie dziś stoi nieczynna pływalnia "Akwawit". W latach 50 ub. wieku miasto wydało zgodę na budowę nowego stadionu w miejscu, które dziś znamy. Charakterystyczne wały stadionu wybudowano dopiero w latach 70, przed Dożynkami Centralnymi. Stadion nazwano potem imieniem Alfreda Smoczyka, jednego z najwybitniejszych leszczyńskich żużlowców.
- Jednak kibice mogą zobaczyć, jak to kiedyś było. Ja miałam trzy lata, także ja niestety za dużo nie pamiętam, co prawda chodziłam z rodzicami na zawody. Już w tej chwili mało pamiątek mamy - przyznała Urszula Plewa, siostra Alfreda Smoczyka.
Czas przemian
Dobrze pamięta i wspomina czasy w Unii Rufin Sokołowski, prezes klubu w latach 1994-2004.
Unia przeszła na początku lat 90. ogromne zawirowanie. Zmienił się system polityczny, gospodarczy, odeszły stare formy finansowania, a nowych jeszcze nie było. Moim poprzednikom, jest to ich ogromna zasługa, udało się utrzymać Unię przy życiu. Jak ja do niej trafiłem to drużyna była w drugiej lidze i udało nam się w 96. roku wygrać wszystkie 22 mecze w sezonie i awansowaliśmy do I. ligi - mówił Radiu Eska R. Sokołowski.
Wystawę o historii Unii Leszno oglądać można przed Ratuszem do końca czerwca.
Polecany artykuł: