Mechanizm zegara na ratuszowej wieży ma około 120 lat. I po nim widać upływ czasu, choć na pierwszy rzut oka wygląda jak nowy. Kilka lat temu, przy okazji remontu Ratusza odnowiono tarczę i wskazówki zegara. Teraz przyszła kolej na jego serce, czyli mechanizm.
- Zakres prac obejmuje przede wszystkim wykonanie nowego mechanizmu różnicowego z przekładnią satelitarną, wspomagającą działanie tarczy zegara. Ten złożony podzespół, zbudowany z kół zębatych o różnych średnicach, wykonanych z brązu, mosiądzu i stali, wykazuje obecnie wyraźne ślady eksploatacji. Aby zapobiec ewentualnej awarii i zatrzymaniu zegara, podjęto decyzję o dorobieniu nowych elementów na podstawie dokładnych odwzorowań dotychczasowych części – informuje Michał Wiśniewski z Gabinetu Prezydenta Leszna.
Naprawa zegara może potrwać od 14 do 21 dni. Zajmuje się nią poznański zegarmistrz Bronisław Komasa, który od lat dba o zegar na ratuszu w Lesznie.
Potem zegar z ratuszowej wieży znów będzie odmierzał czas. Co ważne, już bez spóźnień, które mu się ostatnio przytrafiały. Póki co wskazuje południe (lub jak kto woli północ).