Na nielegalnym procederze na gorącym uczynku przyłapał przedsiębiorcę Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.
„Proceder pozyskiwania części z pojazdów prowadzony był na dużą skalę, a oczyszczone karoserie stanowiły odpady, które były wartościowe ekonomicznie. Podczas kontroli ustalono, że właściciel firmy, prowadząc działalność, nie posiada żadnych uregulowań formalnoprawnych związanych z demontażem pojazdów. Miejsce wykonywania działalności nie było wyposażone w urządzenia chroniące środowisko oraz nie spełniało wymagań przewidzianych dla stacji demontażu pojazdów” – informują inspektorzy WIOŚ-iu.
Przedsiębiorca został zobligowany do usunięcia i zaprzestania naruszeń przepisów. Wszczęte zostało przeciwko niemu postępowanie administracyjne w celu nałożenia kary. Może to być od 15 tys. złotych do nawet pół miliona złotych!
Polecany artykuł: