Do zdarzenia doszło wczoraj (6 stycznia) przed godz. 15:00 koło ronda Zaborowo przy węźle Leszno Południe na S5. Podczas jazdy, w fordzie C-max zapaliła się komora silnika. Samochodem kierował 41-letni mieszkaniec Jeleniej Góry. Kierowca samodzielnie próbował ugasić pożar samochodową gaśnicą, ale skutecznie zrobili to dopiero strażacy.
- Kiedy policjanci przyjechali na miejsce od razu wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości okazało się, że miał około 1,5 promila alkoholu w organizmie. Z baz danych wynika także, że mężczyzna ma zasądzony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – przekazała Monika Żymełka oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
41-latek spędził noc w policyjnym areszcie. Nie był jedynym pijanym kierowcą, którego zatrzymali w miniony weekend mundurowi. W sobotę w Poniecu pijany 53-latek wjechał w budynek mieszkalny przy ul. Bojanowskiej. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie (szczegóły w artykule PONIŻEJ). Na szczęście w obu przypadkach nikomu przez nich nic się nie stało.
Polecany artykuł: