Na miejsce pożaru wysłanych zostało w sumie 9 zastępów straży pożarnej. Ogień wybuchł na poddaszu użytkowym domu, połączonego jedną ścianą z drugim budynkiem jednorodzinnym.
- W budynku, w momencie wybuchu pożaru przebywała jedna osoba, która opuściła go przed przybyciem służb. Również z sąsiedniego budynku cztery mieszkające tam osoby opuściły ten budynek Po przeprowadzonym rozpoznaniu stwierdzono, że pożarem objęta jest część poddasza użytkowego tego budynku. strażacy natychmiast podali prądy wody w natarciu na palące się pomieszczenia, również podali prądy wody w obronie na dach budynku, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się tego ognia. Szybko udało się opanować te płomienie. Następnie strażacy przystąpili do rozbiórki części pokrycia dachu, żeby sprawdzić, czy nie ma zarzewi ognia. Przy pomocy kamery termowizyjnej sprawdzono cały budynek, czy jeszcze nie ma gdzieś zarzewi ognia - opisuje działania strażaków Dawid Kryś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie.
Straty oszacowano na 300 tys. złotych. Najprawdopodobniej pożar powstał w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej.
To drugi pożar domu na terenie powiatu kościańskiego w ciągu ostatnich dni. W sobotę w nocy (19 października) paliło się także w domu wielorodzinnym w Czempiniu. Pięć osób, w tym matka z dwójką dzieci straciły dach nad głową. Na pomagam.pl trwa zbiórka dla pogorzelców.