O ciałach dwóch osób w samochodzie powiadomili policję przypadkowi przechodnie. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Wiadomo, że należały do 41-letniego mężczyzny i jego 13-letniej córki, mieszkańców powiatu wschowskiego. Prokuratura zna już wstępne wyniki sekcji zwłok.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że obie te osoby zginęły śmiercią gwałtowną i nagłą. Co do samego mechanizmu ich śmierci, on jest przedmiotem ustalania przez biegłych medyków sądowych. A w sprawie prowadzone są postępowanie dotyczące czynu z art. 148 par. 1 Kodeksu karnego, czyli zbrodni zabójstwa - mówi Łukasz Wojtasik prokurator Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Wczoraj w mediach pojawiła się informacja, że dzień później w niedzielę na miejscu tragedii przypadkowe osoby znalazły zakrwawiony nóż. Jeśli tak było, to jak to się stało, że został on "przeoczony" przez przeszukujących miejsce tragedii śledczych?
"Niestety, żadnych informacji dotyczących przedmiotów ujawnionych, śladów ujawnionych na miejscu zdarzenia na te chwile przekazać nie mogę. Wszystkie rzeczy, które tam ujawniono są przedmiotem postępowania, są badane. Na tę chwilę nie mogę skomentować tych informacji" - odpowiada Ł. Wojtasiak.
Od kilku dni na miejscu tragedii stoją znicze. Ktoś zostawił tam też czerwoną kartkę z napisem "Kocham Was".
Polecany artykuł: