Ojciec i pięcioro dzieci zostali bez dachu nad głową. Ich dom się spalił [ZDJĘCIA]

Stracili cały dobytek

Do pożaru doszło wczoraj (19 lutego) po południu w Szelejewie Drugim w pow. gostyńskim. Ogień wybuchł w niedużym mieszkaniu w bloku wielorodzinnym. W tym czasie w domu była dwójka dzieci, w wieku 7 i 13 lat. To jedno z nich wezwało strażaków na pomoc. Dzieci czekały na ich przyjazd ratowników na zewnątrz palącego się domu. Gdy strażacy dotarli na miejsce, dym wydobywał się z okien jednego z pomieszczeń mieszkania i na strychu.

- Prawdopodobną przypuszczalną przyczyną zdarzenia było wypadnięcie żaru z pieca. Spaleniu uległo wyposażenie mieszkania o powierzchni ok. 40 metrów kwadr. Straty wstępnie oszacowano na ok. 150 tys. złotych - mówi Łukasz Hajduk, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gostyniu.

Ojciec i dzieci potrzebują wszystkiego

Władze Gminy Piaski zaoferowały ojcu z dziećmi tymczasowe lokum w Ośrodku Interwencji Kryzysowej oraz codzienne obiady. Z pomocą ruszyły też Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Szkoła Podstawowa w Szelejewie Pierwszym, które organizują zbiórkę darów dla pogorzelców.

Rodzina potrzebuje wszystkiego. Najpilniejsze potrzeby to: ubrania, bielizna, środki czystości, ręczniki i pościel oraz przybory szkolne.

Jak nieoficjalnie wiadomo, mieszkanie było przez rodzinę wynajmowane.