Pierwsza i oby ostatnia
Leszczynianki, które wygrały 10 spotkań rundy zasadniczej, a ostatnio dwa pierwsze spotkania rundy finałowej wydawały się być faworytem spotkania z wiceliderem – GTK VBW Gdynia. Rywalki to zespół w całości oparty na bardzo młodych zawodniczkach, choć z całą pewnością utalentowanych. Od początku naszym paniom szło w tym meczu jak po przysłowiowych grudach. To zespół znad morza od początku posiadał nieznaczną przewagę, ale upór gospodyń sprawił, że te odrobiły straty i do przerwy wyszły na prowadzenie (29:27). Decydująca dla losów spotkania okazała się III kwarta. Przez 8 minut miejscowe nie potrafiły zdobyć punktów. Gdynianki wykorzystały niemoc Pompax Tęczy i po 30 minutach uzyskały 8-punktową przewagę. Tej nie oddały do końcowej syreny.
Po nieskutecznej, niestety słabej grze nasze panie odnotowały pierwszą porażkę w rozgrywkach, ulegając zespołowi znad morza 46:55. Dwucyfrowe zdobycze w tym spotkaniu w zespole z Leszna odnotowały tylko Maja Pietrzak – 12 punktów oraz Iga Walentowska – 10.