Atak w mieszkaniu
Do pobicia doszło w mieszkaniu pokrzywdzonego. Mężczyzna został zaatakowany przez swojego 44-letniego współlokatora i jego 32-letniego znajomego. Obaj zostali zatrzymani na miejscu, chwilę po tym, gdy pojawiło się tam pogotowie ratunkowe i policja. W chwili zatrzymania 44-latek miał 1,3 promila alkoholu, a 32-latek ponad 3 promile. Obaj byli mocno zaskoczeni obecnością służb.
- Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzut działania wspólnie i w porozumieniu, polegającego na pobiciu poprzez zadawanie po ciele i głowie uderzeń drewnianą listwą przeznaczoną do opału oraz ciosów łokciem. Swoim zachowaniem narazili pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego dopuścili się w warunkach recydywy co oznacza, że byli już karani za podobne przestępstwa - mówi Monika Curyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Pokrzywdzony z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.
- Stwierdzono u niego m.in. ogólne potłuczenia tułowia i głowy, wstrząśnienie mózgu, złamanie ręki oraz złamania w obrębie twarzoczaszki - informuje policja.
Bandyci decyzją sądu zostali aresztowani na 3 miesiące. Grozi im do 7,5 roku więzienia.
Powodem pobicia był konflikt między mężczyznami. Każdy ze stron podaje jednak inną jego przyczynę.