Koszmarny wypadek
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło podczas długiego sierpniowego weekendu, w sobotę 16 sierpnia ok. godz. 20:00 w Szlichtyngowej. Chłopiec był z rodzicami u dziadków. Wracał z tatą do auta, gdy uderzyła w niego dacia logan. Jak się okazało, samochodem kierował pijany 67-latek. Badanie wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu. Ta chwila zmieniła całe życie chłopca i jego rodziców w koszmar. Dziecko zostało zabrane śmigłowcem LPR do szpitala w Zielonej Górze, gdzie rozpoczęła się walka o jego życie. Teraz toczy się walka o jego zdrowie. Wiadomo, że będzie kosztowna, dlatego rodzice chłopca uruchomili zbiórkę internetową i proszą o wsparcie.
„Adaś nie wybudzał się ze śpiączki. Dopiero badania i rezonans przyniosły ostateczną, bardzo ciężką diagnozę: rozlane aksonalne uszkodzenie mózgu III stopnia, afazja motoryczna, złamany obojczyk, niedowład lewej strony ciała” – czytamy w opisie zbiórki na pomagam.pl
Chłopiec nadal przebywa w zielonogórskim szpitalu, ale niebawem ma być przetransportowany do Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej Votum w Krakowie.
„To specjalistyczny ośrodek, w którym ma szansę rozpocząć intensywną terapię neurologiczną i rehabilitacyjną. Tylko dzięki temu możemy walczyć o powrót do sprawności, o to, by Adaś znów mógł mówić, chodzić i cieszyć się dzieciństwem. Koszt jednego turnusu to 32 160 zł miesięcznie. To ogromna kwota, której sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć. A czas ucieka. Każdy dzień zwłoki oznacza, że szanse na poprawę maleją. Jako rodzice nie mamy większego marzenia, niż zobaczyć naszego synka wracającego do zdrowia. Modlimy się każdego dnia, ale wiemy też, że bez wsparcia ludzi o dobrych sercach nie damy rady" - proszą zrozpaczeni rodzice 6-latka.
Zbiórkę dla Adasia można wesprzeć TUTAJ.
Sprawca potrącenia chłopca usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania wypadku drogowego znajdując się w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.