Śmierć w samochodzie
Wczoraj (21 stycznia) po godz. 4:00 strażacy zostali wezwani do pożaru w Sławie. Na posesji przy ul. Wiejskiej palił się seat. Podczas gaszenia pożaru strażacy zauważyli na tylnej kanapie pojazdu zwęglone zwłoki, prawdopodobnie mężczyzny.
Jak wstępnie ustalono, należały do 41-letniego mieszkańca Sławy, właściciela samochodu, w którym go znaleziono i posesji, na której wybuchł pożar. Potwierdzić ma to przeprowadzona dziś (22 stycznia) sekcja zwłok mężczyzny i pobrane próbki do badań DNA. Przyczyny i okoliczności jego śmierci wyjaśnić ma śledztwo, które wszczęła dziś Prokuratura Rejonowa we Wschowie.
- Prokuratura Rejonowa We Wschowie w dniu dzisiejszym wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Ustalamy przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Dopiero w toku śledztwa potwierdzimy ze stuprocentową pewnością, czy te zwłoki należą do mieszkańca Sławy. Najprawdopodobniej jest to mężczyzna, który zamieszkiwał na tej posesji. Różne wersje zakładamy, na chwile obecną nie mamy żadnych przesłanek, iż ktoś przyczynił się do śmierci tego człowieka - powiedział Radiu Eska Artur Dryjas, prokurator rejonowy we Wschowie.
Najprawdopodobniej mężczyzna popełnił w swoim samochodzie samobójstwo - oblał się łatwopalną substancją i podpalił.