Przerwali cierpienie
Kilka dni temu z upadłego gospodarstwa rolnego odebranych zostało kilkanaście skrajnie zaniedbanych i chorych zwierząt. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Część z nich trafiła do schroniska w Henrykowie, inne pod opiekę weterynarza, a pozostałymi zaopiekowała się Fundacja Zwierzęce SOS, która prosi o pomoc w ich utrzymaniu i leczeniu.
Psy, które do nas trafiły, były skrajnie wychudzone i zaniedbane, miały mnóstwo pcheł i były całe brudne. Ich stan był tragiczny, jednak poprzez dłuższą sierść nie wszystko było widoczne od razu. Największy szok przeżyliśmy po dotknięciu tych zwierząt. Wszystkie kości były dokładnie wyczuwalne, żebra, miednica, kości czaszki. Dosłownie psie szkielet - informuje fundacja. - W najgorszym stanie jest najmniejsza czarna podpalana sunia, która waży zaledwie 8 kg i to ona wymaga największej opieki. Niepokój budzi również stan jej łap, ponieważ sunia chodzi na przykurczonych nóżkach. Mamy nadzieje, że to jedynie zaniki mięśni, a nie nieprawidłowy rozwój kośćca spowodowany skrajnym niedożywieniem.
Zbiórka prowadzona jest na zrzutka.pl.