Skatepark na Gronowie znów w centrum uwagi
- Mieszkańcy Gronowa pokazali w mediach społecznościowych zdjęcia zdewastowanego skateparku.
- Na miejscu znaleziono: wózek zakupowy, porozrzucane słupki budowlane, śmieci i hulajnogi.
- Autorka wpisu apeluje o monitoring i reakcję miasta, wskazując na brak szacunku do wspólnego mienia.
- Skatepark powstał dwa lata temu w ramach budżetu obywatelskiego, kosztował 550 tys. zł.
- Od początku budzi kontrowersje – mieszkańcy skarżą się na hałas i nocne spotkania młodzieży.
- W ubiegłym roku radni odrzucili petycję o przeniesienie skateparku, powołując się na plan zagospodarowania i wyniki pomiarów hałasu.
- Miasto zapowiadało ekrany akustyczne i nasadzenia, ale nie podano terminu realizacji.
- Mieszkańcy apelują o stały nadzór i porządek w rejonie obiektu.
Śmieci, hałas i zniszczenia na skateparku
Skatepark na Gronowie po raz kolejny budzi kontrowersje wśród mieszkańców. Na lokalnej grupie w mediach społecznościowych pojawił się emocjonalny wpis jednej z mieszkanek, która o świcie zobaczyła ogromny bałagan na obiekcie.
Na zdjęciach widać porozrzucane słupki budowlane, wózek zakupowy, karton po płycie grzewczej i pozostawione na ziemi hulajnogi. Autorka wpisu nie kryła oburzenia: to nie tylko śmiecenie, ale i dewastacja wspólnego mienia. W emocjonalnym apelu pytała, jakimi wartościami kierują się młodzi ludzie i czy w tym miejscu naprawdę nie da się wprowadzić monitoringu, by zapobiec dalszym zniszczeniom.
Skatepark zostaje – mimo protestów mieszkańców
To nie pierwsze kontrowersje wokół skateparku. Obiekt powstał dwa lata temu w ramach budżetu obywatelskiego i kosztował 550 tysięcy złotych. Choć cieszy się dużą popularnością wśród młodzieży, od początku wzbudza sprzeciw części mieszkańców, którym przeszkadzają hałas i nocne spotkania młodych użytkowników.
Jeszcze w poprzedniej kadencji samorządu mieszkańcy złożyli petycję o przeniesienie lub likwidację skateparku. Po zapewnieniach urzędników, że przygotują koncepcję wyciszenia obiektu, dokument został wycofany. Gdy nic się nie zmieniło, powstała kolejna petycja – jednak radni miejscy ją odrzucili.
– Plan miejscowy przewiduje w tym miejscu funkcję sportowo-rekreacyjną, a pomiary hałasu nie wykazały przekroczeń – uzasadniała komisja rady miasta.
Co dalej ze skateparkiem na Gronowie?
Miasto zapowiadało, że sytuację mieszkańców mają poprawić ekrany akustyczne i nowe nasadzenia wzdłuż terenu. Na razie nie wiadomo, kiedy inwestycja zostanie zrealizowana.
Tymczasem mieszkańcy coraz głośniej apelują o montaż monitoringu i częstsze patrole w rejonie obiektu. Jak piszą w sieci, skatepark miał być miejscem dla wszystkich, a stał się źródłem konfliktów i frustracji.