Spór o integrację migrantów w Lesznie. Prezydent Rusiecki odpowiada radnym PiS

10% mieszkańców Leszna to cudzoziemcy

W Lesznie trwa debata o integracji migrantów. Punktem zapalnym stała się ankieta opracowana przez Fundację „Leszno dla Ukrainy” we współpracy z miastem. Radni PiS skrytykowali jej formę, zarzucając brak obiektywizmu i sugerowanie gotowych rozwiązań. Prezydent Grzegorz Rusiecki odpowiedział oficjalnym oświadczeniem.

„Z dostępnych danych wynika, że co najmniej 10% mieszkańców Leszna to osoby pochodzące z innych krajów” – napisał Rusiecki. Jak zaznaczył, to kilka tysięcy ludzi, którzy „mieszkają, pracują, wychowują dzieci i płacą podatki”. Dodał, że integracja to „naturalna część życia naszego miasta”, a jego obowiązkiem jest budowanie otwartego i przyjaznego Leszna – „dla wszystkich”.

Rusiecki: To proces, który potrwa lata

Prezydent Leszna podkreślił, że projekt LIBRI realizowany we współpracy z Fundacją „Leszno dla Ukrainy” nie jest narzucaniem ideologii, a praktycznym narzędziem. Ma on na celu ułatwienie życia mieszkańcom różnych narodowości, zwłaszcza w sferze języka, edukacji i relacji społecznych.

„Integracja to nie doraźne działanie, lecz długofalowy proces, który będzie towarzyszyć naszemu miastu przez lata” – zaznaczył Grzegorz Rusiecki. W jego ocenie kluczowe są „wzajemny szacunek, otwartość i odpowiedzialność”, bo tylko wtedy „wszyscy możemy czuć się naprawdę u siebie”.

PiS: To narzucanie gotowej tezy

Zupełnie inne stanowisko zaprezentowali radni Prawa i Sprawiedliwości. W oświadczeniu przesłanym do mediów sprzeciwili się treści ankiety, która – ich zdaniem – zakłada z góry, że integracja migrantów powinna być częścią miejskiej polityki.

„Zamiast konsultacji mamy do czynienia z próbą potwierdzenia z góry przyjętej tezy” – napisali. Ich zdaniem to podejście „jest nieuczciwe wobec mieszkańców i wypacza sens dialogu społecznego”.

Radni PiS wskazali też, że sytuacja migrantów nie jest jednorodna. O ile integracja Ukraińców przebiega stosunkowo łatwo, to „pod pojęciem migrantów kryją się także osoby z krajów o odmiennych wartościach, religii i stylu życia”. Jak podkreślają, doświadczenia Europy Zachodniej pokazują, że integracja tych grup bywa „znacznie trudniejsza i często nieskuteczna – szczególnie tam, gdzie brakuje woli dostosowania się do lokalnych norm”.

Apel o uczciwe konsultacje

Radni PiS zakończyli swoje oświadczenie apelem o „rzetelne, uczciwe konsultacje, które nie pomijają opinii mieszkańców i nie narzucają gotowych rozwiązań”.

W świetle stanowisk obu stron widać wyraźny podział w podejściu do tematu integracji migrantów. Dla jednych to konieczność wynikająca z codzienności miasta, dla drugich – zagrożenie dla lokalnej tożsamości i wartości. Dyskusja zapewne będzie mieć ciąg dalszy.