Do tej nietypowej akcji ratunkowej doszło wczoraj (19.02.) po południu w Krobi, w pow. gostyńskim. Na posesji przy ul. Powstańców Wielkopolskich czarny kotek wsadził głowę w mały otwór w dużej zardzewiałej płycie w przewodzie wentylacyjnym budynku gospodarczego. Nie wiadomo, z jakiego powodu, ale efekt był taki, że nie mógł się z niej oswobodzić. Szamotanina z ostrą "opaską" na szyi mogła się dla niego skończyć tragicznie. Z pomocą zwierzakowi ruszyli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krobi. Przy pomocy specjalistycznego sprzętu rozcięli blachę i uwolnili kota. Małe zwierzę trafiło do Gminnego Centrum Zrządzania Kryzysowego w Krobi i teraz szuka swojego właściciela.
Pomysłowość zwierzaków nie zna granic. Jesienią ubiegłego roku w Bojanicach w pow. leszczyńskim szop-akrobata wspiął się na... linię energetyczną.