Szybka rehabilitacja Polonii

Piłkarze Polonii 1912 Leszno ograli współlidera rozgrywek – Lipno Stęszew.

Faworytem tego meczu bez wątpienia byli gospodarze. Zespół ze Stęszewa to najskuteczniejszy zespół rozgrywek IV ligi, a królem polowania jest od początku jeden piłkarz tego klubu – Bartosz Dylewski, który przed spotkaniem z Polonią miał na swoim koncie aż 20 bramek strzelonych w 12 meczach. Statystyki więc niewiarygodne. Dylewski udowodnił zresztą swoją formę już w 11 minucie starcia, kiedy pokonał Jędrzeja Dorynka, wyprowadzając zespół ze Stęszewa na prowadzenie. Równie szybko odpowiedział Karol Smoła, bo już pięć minut później mieliśmy remis, który pomimo optycznej przewagi gospodarzy utrzymał się do przerwy. To był jednak mecz nie najskuteczniejszego gracza rozgrywek – Bartosza Dylewskiego, ale wspomnianego już wcześniej Smoły. To ten piłkarz w 78 minucie trafił dla Polonii po raz drugi, ustalając wynik meczu na 2:1 dla gości z Leszna. Dla jedenastki ze Stęszewa to pierwsza domowa porażka, a dla jedenastki prowadzonej przez trenera Karola Misia czwarty triumf w delegacji, który smakował szczególnie.

W miniony weekend grały tez drużyny Obry 1912 Kościan i Korony Piaski

Nie tylko jednak Polonia zaskoczyła. Na swoim boisku grała Obra 1912 Kościan, która poprzednio zaskoczyła we Wrześni. Teraz znów wysłała jasny sygnał do rywali, że najgorsze ma za sobą. Obra po jedynym, celnym strzale w meczu, oddanym w 70 minucie przez Szymona Rożka pokonała na własnym boisku innego dotychczasowego współlidera – Huragan Pobiedziska 1:0.

Z trójki naszych zespołów punktów nie zdobyła tylko Korona Piaski, która przegrała w Gnieźnie z Mieszkiem 2:0 i znów znalazła się pod kreską. Sąsiedzi z tabeli są jednak w najbliższym zasięgu drużyny spod Gostynia.