Czerwone Diabły zaciekle broniły swojej bramki i to bardzo długo. Dopiero w ostatniej minucie I połowy bramkę gości odczarował Jakub Kąkol.
Po zmianie stron spotkanie wyglądało już zupełnie inaczej. O ile gospodarze cały czas przeważali do przerwy, tak po zmianie stron dołożyli do tego dobrą skuteczność. Wystarczyło 120 sekund, by leszczynianie zdobyli trzy bramki. W 22 i 23 minucie strzelali kolejno: dwa razy Artem Ros, a po chwili Albert Betowski i bardzo szybko, niemal w oka mgnieniu zrobiło się 4:0. Na tym zespół trenera Tomasza Trznadla się nie zatrzymał. Kąkol, Ros, Gallego i wreszcie w ostatniej minucie ponownie Kąkol i wszystko zakończyło się wysoką wygraną trzeciej w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy drużyny z Leszna 8:0.
Warto zauważyć, że po nieskutecznych pierwszych 19 minutach nasz zespół wymienione bramki zdobył w zasadzie w 20 minut z okładem. Ta wygrana oczywiście dała zachowanie trzeciej lokaty w tabeli.
Polecany artykuł: