53-latka znalazła w niedzielę (8 grudnia) rodzina. Na ratunek było jednak za późno, bo mężczyzna już nie żył, a pożar sam się ugasił. Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna.
- W jednym z pomieszczeń domu znajdowało się spalone łóżko, natomiast ciało mężczyzny odnaleziono w łazience. Dom był zamknięty od wewnątrz, wykluczono działanie osób trzecich. Obecny na miejscu lekarz stwierdził, że bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny było zaczadzenie. Decyzją prokuratora ciało zostało wydane rodzinie - mówi Monika Curyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
53-latek mieszkał samotnie. Bliscy widzieli się z nim ostatni raz dzień przez tragedią.