Rekord zdobywa Trapez. Leszno zaskoczone szybkim początkiem
Przed meczem wydawało się, że to leszczynianie mogą być faworytem. Rekord Bielsko-Biała nie prezentował ostatnio wybitnej formy, choć cały czas pozostawał blisko czołówki tabeli. W Lesznie pokazał jednak pełnię swoich możliwości, od pierwszych minut narzucając tempo i organizację gry.
Goście objęli prowadzenie już w 2. minucie, a chwilę później – w 4. minucie – podwyższyli na 2:0, zaskakując miejscowych skutecznością i konsekwencją.
Polecany artykuł:
Leszno walczyło, ale skuteczność zawiodła
Zespół z Leszna długo próbował odrobić straty, jednak albo trafiał na szczelną defensywę gości, albo na świetnie dysponowanego bramkarza Rekordu. Dopiero na nieco ponad pięć minut przed końcem kontaktowego gola zdobył Facundo Setti, dając kibicom nadzieję na remis.
Tego dnia skuteczność była jednak największym problemem drużyny Tomasza Trznadla. Mimo przewagi w posiadaniu piłki i licznych prób gospodarze nie potrafili pokonać defensywy gości po raz drugi.
Pierwsza domowa porażka i strata do lidera rośnie
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2, co oznacza pierwszą tegoroczną porażkę GI Malepszy Futsal Leszno w hali Trapez. Strata do lidera tabeli zwiększyła się, bo Futsal Przemyśl pokonał Piasta Gliwice 4:3.
Aktualny układ czołówki:
- Futsal Przemyśl – 39 pkt
- Piast Gliwice – 34 pkt
- GI Malepszy Futsal Leszno – 30 pkt
Leszczynianie wciąż pozostają w grze o czołowe miejsca, jednak przegrana z Rekordem pokazuje, że w walce o podium nie można sobie pozwalać na momenty dekoncentracji.