Trutka na wybiegach dla psów
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radna Sylwia Sadowska poprosiła o uwagę i skierowała mocny apel do mieszkańców Leszna. – „Szanowni państwo, chciałabym wystosować apel do mieszkańców wiążący się z traktowaniem zwierząt w naszym mieście” – rozpoczęła.
Jak poinformowała, na wybiegach dla psów przy Ćwiczni i na osiedlu Rejtana ktoś rozrzucił trutkę. – „W wyniku tego dwa psy nie żyją. Do tej pory nie wiemy, kto to zrobił. Analizowany jest monitoring na obu wybiegach” – podkreśliła radna.
Zaapelowała do opiekunów czworonogów o szczególną ostrożność: – „Mam prośbę do państwa, do opiekunów, do właścicieli, aby wzmożyć czujność. Jeżeli zobaczycie taką sytuację, zgłaszajcie to do straży miejskiej i bacznie obserwujcie swoich podopiecznych”.
Zniszczone budki dla wolnożyjących kotów
Sadowska zwróciła uwagę także na inną sprawę, która – jak mówi – pokazuje brak empatii i szacunku wobec zwierząt. – „Leszno, jak każda gmina, przyjęło program opieki nad zwierzętami bezdomnymi. Artykuł pierwszy ustawy, na podstawie której ta uchwała była głosowana, brzmi: zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę” – przypomniała radna.
Jedną z organizacji wspierających miasto są Boszkowskie Koty, które postawiły budki dla kotów wolnożyjących na ogródkach działkowych przy ul. Dożynkowej. Niestety, budki zostały najpierw zniszczone, a po naprawie… skradzione. – „To jest zwykła kradzież oraz brak szacunku dla wolontariuszy, którzy codziennie wyłapują chore koty, by nie roznosiły chorób i poddają sterylizacji, aby nie powiększać populacji bezdomnych zwierząt” – mówiła Sadowska.
Polecany artykuł:
Apel o empatię i szacunek
Radna podkreśliła, że bezdomność zwierząt to problem, do którego przyczyniają się także ludzie. – „Apeluję do państwa o poszanowanie pracy wolontariuszy oraz o empatię w stosunku do zwierząt, do których bezdomności niestety to my, jako mieszkańcy Leszna, też się przyczyniamy” – zaznaczyła.
Sadowska zaapelowała do mieszkańców, by reagowali na wszelkie niepokojące sytuacje, zgłaszali je odpowiednim służbom i wspierali wolontariuszy, którzy na co dzień ratują zwierzęta w potrzebie.