"Nieznajomość prawa szkodzi"
Na jednej ze stacji paliw przy S5 w powiecie rawickim kierowca seata zatankował paliwo za 350 złotych i odjechał. Pracownik stacji powiadomił policję i natychmiast ruszył swoim autem za złodziejem. Ale sprawcy udało się uciec.
Policjanci ustalili, że samochód należał do mieszkańca powiatu górowskiego, ale nie tego, który dokonał kradzieży. Zrobił to 22-letni kolega, któremu właściciel pożyczył seata.
Sprawca posłużył się przy kradzieży tablicami rejestracyjnymi od innego samochodu. W myśl nowych przepisów, które obowiązują od 1 października br. jest to przestępstwo, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Gdyby nie to, pewnie skończyłoby się "tylko" wykroczeniem za kradzież paliwa.