Nowe prawo wymusza od samorządów oszczędność.
Nowe przepisy weszły w życie pierwszego grudnia. Dotyczą oszczędności w samych urzędach a nie np. na oświetleniu ulicznym. Wyzwanie jest poważne, bo w myśl decyzji prezesa Urzędu Regulacji i Energetyki, samorząd musi zaoszczędzić 10% prądu w skali roku poprzedniego.
Oszczędności w energii elektrycznej mają dotyczyć przede wszystkim obiektów użyteczności publicznej. Robimy to, co możemy. Niektóre przestrzenie wygaszamy, żarówki wykręcamy, gasimy światła, staramy się zaoszczędzić. Jeżeli nie zaoszczędzę 10 procent w porównaniu do poprzedniego roku, to prezes Urzędu Regulacji i Energetyki może nałożyć mi karę do 20 tysięcy złotych - tłumaczy Łukasz Borowiak, prezydent Leszna.
Na razie trudno oszacować jak idzie oszczędzanie w leszczyńskim magistracie, bo to pierwszy miesiąc obowiązywania oszczędnościowych przepisów.