Pożyteczne, ale i niebezpieczne owady
Kobieta zeszła do piwnicy, że odczytać licznik gazu. Gdy otworzyła skrzynkę została zaatakowana przez owady. Nie wiadomo, ile os ją użądliło, w jakie miejsca na ciele i czy była uczulona na ich jad. Ale, jak informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie efekt był taki, że kobieta straciła przytomność. Pierwszej pomocy 37-latce udzielili strażacy, wysłani na miejsce z powodu braku wolnej karetki pogotowia. Gdy na miejsce dojechała i karetka pogotowia, ratownicy zabrali kobietę do szpitala. Strażacy natomiast usunęli ze skrzynki niespodziewanych lokatorów.
Gniazda os czy szerszeni to częsty powód zgłoszeń, jakie odbierają latem strażacy. Usuwają tylko te, które zagrażają zdrowiu lub życiu mieszkańców. W pozostałych sytuacjach należy wezwać specjalistyczną firmę. Strażacy apelują, żeby pod żadnym pozorem nie próbować pozbywać się ich samodzielnie.
Polecany artykuł: