O sprawie powiadomił policję właściciel kota rasy europejskiej, który znalazł swojego zaginionego pupila u sąsiada. Kot był uwięziony w „łapicę”.
Mężczyzna poinformował, że ogromna metalowa łapica dodatkowo przymocowana była drutem do ziemi i zasłonięta blachą od strony ulicy tak, aby nikt nie widział, że jakiekolwiek zwierze się w nią złapało. Zgłaszający niezwłocznie uwolnił swoje zwierzę i udał się do domu. Z racji późnej godziny dopiero następnego dnia udał się do lecznicy dla zwierząt, gdzie weterynarz z uwagi na obrażenia łapy kota musiał dokonać jej amputacji. Zgłaszający nadmienił również, że już wcześniej należące do niego koty znikały bez śladu - mówi Marek Balczyński z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Policja prowadzi postępowanie przygotowawcze. Starszy pan prawdopodobnie usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzęciem, za który grozi mu do 5 lat więzienia.
Polecany artykuł: