Polonia 1912 Leszno walczy o utrzymanie w IV Lidze
Walka o ligowy byt toczy się w najlepsze. Po ostatniej porażce w Piaskach zespół potrzebował punktów w starciu z jedenastką ze Steszewa, bo strefa spadkowa znów się niebezpiecznie zbliżyła. Gospodarze odnotowali świetne wejście w mecz, bo już w 7 minucie objęli prowadzenie po strzale Karola Smoły. Miejscowi grali bardzo uważnie w defensywie. Nie popełniali błędów i czekali na okazje do kontr. Wynik cały czas się nie zmieniał. Prowadzenie było minimalne i do końca tak naprawdę nie było wiadomo czy pełna pula pozostanie w Lesznie. W doliczonym czasie gry odważną szarżą popisał się Klabiński, który minął dwóch rywali, po czym został powalony na murawę przez bramkarza. Sędzia wskazał na wapno i w 94 minucie strzałem z karnego na 2:0 wynik spotkania ustalił Kacper Robaczyński. Ta wygrana nie gwarantuje Polonii jeszcze utrzymania. Do końca trzeba będzie być czujnym i gromadzić punkty.
Tak naprawdę żaden mecz nie był jeszcze łatwy, więc spodziewamy się, że do końca już wszystkie mecze będą trudne - mówił Karol Miś, trener Polonii.
Dodajmy, że punkt w Międzychodzie z Wartą po remisie 2:2 wywalczyła Korona Piaski, choć ta przegrywała już 2:0. Obie bramka były autorstwem Jakuba Nowaka. Nie sprostała z kolei Nielbie Wągrowiec na swoim boisku Obra 1912 Kościan, ulegając 1:3. Obra prowadziła po strzale Marcinkowskiego, ale potem trafiali już tylko goście.
Polecany artykuł: