Pastrami w ogniu
Strażacy o pożarze Pastrami Summer BBQ na rogu ulic Dąbrowskiego i Prochownia powiadomieni zostali dziś (26 lipca) ok. godz. 7:20. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Obiekt z kontenerów, przy którym składowane było drewno używane do smażenia mięsa błyskawicznie zajął się ogniem i płonął jak pochodnia, a gęsty czarny dym szybko rozciągnął się nad miastem.
Po zakończeniu akcji gaśniczej zaczęło się wielkie sprzątanie pogorzeliska. Nadzór budowlany nakazał rozbiórkę lokalu, wybudowanego z kontenerów.
- Łzy mi prawie lecą, jak widzę ile osób się zjechało pomóc nam. To nie powinno się stać, bo strasznie zwracamy uwagę na zasady BHP, na bezpieczeństwo, itd. My zrobiliśmy wszystko i cieszymy się, że dbamy o to bezpieczeństwo, śpimy spokojnie, aż obudziliśmy się i lokal płonął – powiedział Radiu Eska Dawid Józefowiak, właściciel Pastrami Summer w Lesznie.
To nie było zwarcie
Straty są ogromne. Ustalaniem przyczyn pożaru zajmuje się policja.
- Straty… 800 tysięcy? I wiele razy próbowaliśmy to wszystko ubezpieczyć, natomiast nie udało się tego ubezpieczyć, ze względu na charakter tego miejsca, tego co robimy. Raczej jestem dobrym człowiekiem, uważam, że nikomu w życiu krzywdy nie zrobiłem i wydawało mi, że tak samo przez całe życie będę traktowany. To nie było zwarcie instalacji elektrycznej, ponieważ ostatnią kontrolę, pomiary elektryczne mieliśmy może dwa miesiące temu, miesiąc temu? Mamy na bieżąco elektryka, mamy wszystkie sprzęty nowe… mówi D. Józefowiak.
Tragedia przed urodzinami
Restauracja Pastrami przy Dąbrowskiego w Lesznie powstała kilka lat temu.
- W tym miesiącu jesteśmy w trakcie przygotowania do obchodów naszych piątych urodzin Pastrami Summer Leszno i trochę z dumą w ostatnim czasie między pracownikami chodziliśmy. No niestety, dziś musimy się cofnąć i przygotować na nowy etap. Jak on będzie wyglądał to nie mamy pojęcia, natomiast jesteśmy stworzeni do dawania szczęścia ludziom tym, co robimy i na pewno jedzenie tu cały czas będzie – przyznaje właściciel restauracji.
Z pomocą właścicielowi i pracownikom Pastrami ruszyli m.in. ich przyjaciele, smakosze, ale także przedstawiciele branży gastronomicznej.
- Już mamy przyczepę gastronomiczną, jeden smoker nasz został ocalony, właśnie jedziemy po naszego food trucka do Wrocławia, także na pewno będziemy tu karmić – zapowiada Dawid Józefowiak.
Ruszyła też akcja pomocowa dla Pastrami Summer. Można ją wesprzeć TUTAJ.
Polecany artykuł: