Jak za dawnych lat
Zabytkowy autosan H9-35 Miejskiego Zakładu Komunikacji w Lesznie ma ponad 30 lat. I chyba dawno nie zrobił tylu kursów, co w minioną sobotę i niedzielę. Przejażdżki z Rynku w Lesznie do schroniska w Henrykowie zorganizowano w ramach Aktywnego Obywatelskiego Leszna. Na brak pasażerów nie narzekał.
- Wspomnienia dzieciństwa, bardzo fajne - mówiła Radiu Eska pani Żaneta, która przyjechała do schroniska z córką Leną. - Lenka pierwszy raz jechała takim autobusem.
Z darmowych podróży skorzystały też dwie przyjaciółki.
- My nie możemy chwilowo adoptować żadnego pieska, więc z racji, że jestem kociarą, a przyjaciółka totalną psiarą przyjechałyśmy chociażby poczochrać, wyjść na spacerek, dać im trochę radości, bo domku nie możemy. Fajnie, bo właśnie wspominałyśmy, że dawno, dawno takim autobusem nie jechałyśmy - mówiła jedna z nich.
Kilka adopcji
Z małym psem ze schroniska wyjechali rodzice z synkiem.
- Przyjechaliśmy zaadoptować pieska. Byliśmy wczoraj, po grzybobraniu, decyzja spontaniczna. Piesek jedzie dzisiaj z nami do domu, mam nadzieję, że będzie z nami szczęśliwa - mówiła uradowana nowym domownikiem kobieta.
Mała suczka była jednym z kilku psiaków, które znalazły w miniony weekend nowy dom.
Pozostałe w schronisku psy od kilku dni mają do dyspozycji urządzony na nowo wybieg. Wolontariusze Castoramy przygotowali dla nich tor przeszkód i ozdobili ponure ogrodzenie schroniska niebieskimi łapkami.
Na adopcję w schronisku koło Leszna czeka jeszcze blisko setka psów i kotów.