Wypadek spadochroniarzy na lotnisku w Lesznie
We wtorek od rana na lotnisku w Lesznie odbywały się ćwiczenia spadochronowe żołnierzy. Podczas jednego z wyrzutów jeden ze skoczków, podczas fazy podchodzenia do lądowania, z impetem uderzył o ziemię. Kilka minut później podobny wypadek zdarzył się drugiemu skoczkowi.
To było podejście do lądowania, czasze były otwarte prawidłowo. Skoczkowie wykonywali czwarty zakręt do lądowania i praktycznie nad samą ziemią, kiedy najważniejsza jest faza wytrzymania, żeby już nie opadać, tylko łagodnie wyhamować, w tym momencie mocno uderzyli o ziemię - mówił Michał Graczyk, prezes Lotniska Leszno.
Obaj skoczkowie byli przytomni. Na miejsce zostało wezwane pogotowie i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Na leszczyńskim lotnisku wylądowały dwa śmigłowce, które zabrały poszkodowanych skoczków do szpitala w Poznaniu. Jak udało nam się dowiedzieć, ranni żołnierze byli doświadczonymi skoczkami. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wypadkiem zajmie się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Polecany artykuł: