One też czują
Najważniejsze dla psiaków spędzających zimę na dworze jest ciepła buda lub inny ciepły kąt i woda.
- Dlatego prośba do właścicieli wszystkich czworonogów, które z różnych przyczyn mieszkają na dworze, żeby zapewnić im ciepły kąt. Buda, żeby faktycznie była ocieplona, żeby zawsze była w niej albo sucha słoma albo wymieniane na bieżąco ręczniki, kołdry czy koce, żeby nie było to mokre. Zróbmy wszystko, żeby tym czworonogom na dworze było jak najlepiej. Dbać o wodę, jak najczęściej zmieniać tę wodę, bo woda w tej temperaturze bardzo szybko zamarza - apeluje Małgorzata Buczyńska, kierownik schroniska w Henrykowie koło Leszna.
Dobrze jest też zabezpieczyć wejście do budy kawałkiem koca, czy innego materiału, który osłoni przed napływem zimnego powietrza, ale pozwoli psu swobodnie wejść do środka. Ważne też, żeby na szyi psa była obroża, a nie metalowy łańcuch, który jest zimny i może przymarzać do zwierzaka.
Trzy psy odebrane ostatnio interwencyjnie w Lesznie mieszkały pod prowizoryczną wiatą zawaloną śmieciami, bez wody i jedzenia. Pisaliśmy o nich TUTAJ. Jeden z czworonogów jest w złym stanie i znajduje się pod opieką weterynarza.
- Apelujemy, żeby zobaczyć, że pies to jest istota czująca. Pies też czuje, też kocha, też cierpi - mówi M. Buczyńska.
W tej chwili Międzygminne Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Henrykowie koło Leszna ma pod swoją opieką 92 psy i 29 kotów. Każdy z nich czeka na prawdziwy kochający dom.
Polecany artykuł: