Tragedia w domu
Strażacy zostali powiadomieni o pożarze w miejscowości Olszewo wczoraj (30 listopada), ok. godz. 6:30. Wezwał ich na pomoc brat 52-latka, który był w sąsiednim pokoju. Mężczyźnie mieszkają razem. Zgłaszającemu udało się samodzielnie ugasić palący się tapczan, zanim na miejsce dotarły służby. Niestety, mimo podjętej przez nich reanimacji, a potem kontynuowanej przez ratowników medycznych życia 52-latka nie udało się uratować. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
- Wykonane na miejscu czynności wskazują, że przyczyną pożaru było przypadkowe zaprószenie ognia przez zmarłego 52-letniego mieszkańca. W związku z tym prokurator odstąpił od dalszych czynności - poinformował Jarosław Lemański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.