Koty na celowniku
O tym, że ktoś strzelał do kotów policja dowiedziała się od ich właściciela pod koniec maja.
- Dwa koty w wyniku działania sprawcy odniosły poważne obrażenia w postaci rany wlotowej w lewej okolicy stawu biodrowego i ropnia w prawej okolicy czołowej. Właściciel kotów zobowiązał się do dostarczenia dokumentacji po operacji zwierząt oraz śrutu wyciągniętego jako dowody w sprawie - mówi Maja Piwowarska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Sprawą zajęli się wschowscy kryminalni. Gdy prowadzili swoje czynności, pojawiały się kolejne wątki w sprawie. Doprowadziły one do zatrzymania 72-letniego mieszkańca województwa dolnośląskiego.
- Mężczyzna był zaskoczony wizytą mundurowych. Wypierał się, aby to on strzelał do zwierząt. Tłumaczył policjantom, że od miesiąca jest posiadaczem wiatrówki i jedynie strzelał do tarczy i w powietrze chcąc przegonić koty, które pojawiły się na jego działce - mówi M. Piwowarska.
Senior usłyszał dwa zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt, za które grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.