Do zdarzenia doszło wczoraj (27 maja) przed godz. 22:00 na mało ruchliwej, zwłaszcza o takiej porze drodze między Kobylnikami a Starym Białczem. Samochodem peugeot boxer jechał 30-letni mężczyzna. W pewnym momencie auto zaczęło się palić. Na szczęście kierowcy nic się nie stało, zdążył w porę z niego wysiąść. Pożar szybko się rozprzestrzeniał i auto spłonęło doszczętnie. Gdy na miejsce dojechali strażacy, całe było w ogniu. Ugasili je strażacy z JRG z Kościana oraz OSP Kokorzyn.
Jak wstępnie ustalono, prawdopodobnie w busie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w komorze silnika. Strażacy oszacowali straty na ok. 40 tys. złotych. Kierowca przewoził dostawczakiem puste skrzynki po towarze.