Historia speedwaya w motocyklach. Wystawa "100 lat żużla" w Lesznie [ZDJĘCIA]

Długa historia czarnego sportu

Pierwsze zawody żużlowe odbyły się w 1923 roku w Australii, na trawiastym torze, po którym ścigały się kłusaki. Leszno to kolejne miasto, które odwiedza wystawa.

- Jako Narodowe Muzeum Sportu Żużlowego dysponujemy 50 motocyklami. Akurat w Lesznie wystawiamy 14 motocykli. Są ustawione w taki sposób, żeby ścianka, która jest tłem dla tych motocykli chronologicznie jak kalendarium przeprowadziła do współczesności - mówi Waldemar Wernik, z Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya, współorganizator wystawy.

Na wystawie w Galerii Leszno obejrzeć można motocykle głównie z lat 60., 70. i 80.

- W zasadzie jeśli chodzi o producentów z tamtego okresu praktycznie wszystkich. Nie tylko mówimy o Jawie w podstawowej wersji, ale też w wersjach, które są wariacjami w tamtym czasie, mamy Weslake, GM. Jest też motocykl bardzo znanego polskiego żużlowca (nie będę zdradzał, bo to tajemnica), który w Lesznie może nie jeździł w klubie, ale jeździł wielokrotnie na stadionie - niech to będzie ciekawostka - mówi W. Wernik.

Wystawa to świetna okazja zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniały się motocykle żużlowe.

- Pamiętajmy, że kiedyś motocykle nie wyglądały tak jak dzisiaj, czyli nie miały reklam, nie były obrandowane. I myślę, że nie jestem odosobniony w tej opinii, że to były trochę takie dzieła sztuki. Wykończenie chromowane, to, w jaki sposób były konstruowane, ten design był naprawdę na pięknym poziomie - uważa W. Wernik. - Niektóre z tych motocykli należały do konkretnych żużlowców. Część jest składana z różnych części, bo trzeba pamiętać, że w latach, które już na szczęście mamy za sobą, często motocykle żużlowe wykorzystywane były i przerabiane na grzejniki na przykład, i to jest przykre.

Gościem specjalnym otwarcia wystawy był Damian Baliński, który jutro oficjalnie kończy swoją karierę sportową.

- Warto przyjść zobaczyć, bo "gołym okiem" widać, jak to się wszystko zmieniało. Kiedyś już wydawało się, że chyba doszliśmy do takiego maksimum możliwości technologicznych, ale to cały czas się rozwija, cały czas jest to wszystko ulepszane. Nie wiem, jak daleko zajdziemy i ile się jeszcze zmieni w tym żużlu, ale na pewno takie postępy technologiczne będą z każdym rokiem przybywały - mówił Bally.

Wystawę oglądać możecie do 4 listopada, za darmo, w godzinach otwarcia Galerii.