Wielkie niebezpieczeństwo
Wydarzeniom z wczoraj poświęcona była dzisiejsza konferencja prasowa przy podniesionym już zadaszeniu lodowiska. Wczoraj od ciężkiego śniegu jego kopuła częściowo się zapadła. Kilkunastu osobom nakazano natychmiast opuścić lodowisko, zamknięto ślizgawkę i wezwano strażaków, a balon opuszczono na taflę.
- W wyniku sprawnego działania służb, pracowników MOSIR-u uniknęliśmy tragedii, zagrożenia. To zjawisko spotęgowane było osadzaniem mokrego i ciężkiego śniegu oraz dodatkowo wychładzaniem obiektu. Inne tego typu obiekty w Lesznie są ogrzewane, a ten balon nie dosyć, że nie jest ogrzewany to jest jeszcze wychładzany, co spowodowało opadanie tego zadaszenia. Reakcja pracowników MOSIR-u była wzorowa. Bardzo szybko, błyskawicznie doszło do wykrycia tego zdarzenia. Nastąpiła ewakuacja użytkowników, doszło do sprawnego zamknięcia tego obiektu. o, że tak szybko zadziałaliśmy spowodowało, że nie doszło do uszkodzenia poszycia zadaszenia. Ten śnieg został usunięty, zadaszenie zostało opuszczone do zera. Po usunięciu śniegu napompowaliśmy ten balon z powrotem i dzięki temu uchroniliśmy mienie miasta o znacznej wartości i nie spowodowało to żadnych strat - mówił Maciej Grabianowski, wiceprezydent Leszna podczas dzisiejszej konferencji prasowej przy zadaszonym znów obiekcie.
Czy brudne osady na balonie mogły spowalniać samoczynne zsuwanie się nagromadzonego śniegu i czy przy czystej powłoce udałoby się uniknąć zagrożenia?
- Pewnie przygotujemy do tego dokładny raport, ale patrząc z drugiej strony, balon z tamtej strony jest czystszy. Tutaj te kwestie drzew, które się znajdują w pobliżu faktycznie spowodowały tą powłokę zieloną. Ale z drugiej strony przy czystym balonie też ten śnieg zamarzający jeszcze nawet dzisiaj jest. Także pewnie może to być jeden z czynników, ale to na wnioski przyjdzie jeszcze czas - odpowiadał na pytanie Radia Eska Krzysztof Barczak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lesznie, zarządzający lodowiskiem. - Zgodnie z zaleceniami firmy chcieliśmy poczekać do czasu właśnie śniegu, że śnieg miał właśnie to wyczyścić spływając, żeby faktycznie ta powłoka była bardziej czysta. Jesteśmy w kontakcie i z inspektorem i z firmą, także będziemy tego pilnować teraz.
Sprawna akcja
Śnieg z zadaszenia lodowiska, w intensywnych opadach śniegu usuwali m.in. strażacy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie oraz OSP Leszno-Gronowo.
- Na żadnym etapie zgłoszenia czy też wczorajszej sytuacji nie miało miejsca zarwanie dachu poszycia tego balonu. To, że ten balon znalazł się w takiej pozycji to była tylko i wyłącznie nasza decyzja, aby szybko i sprawnie usunąć ten zalegający nadmiar śniegu. Chciałbym też podkreślić wzorową postawę tutaj, inicjatywę lokalnych przedsiębiorców, którzy bez problemu bardzo szybko zareagowali na nasze potrzeby, wsparli nasze działania i udało się tym właśnie uratować ten obiekt, który jest bardzo w Lesznie potrzebny, który jest bardzo często wykorzystywany przez lokalną społeczność - mówił Szymon Kurpisz, zca komendanta miejskiego PSP w Lesznie.
Początkowo rozważano ogrzanie śniegu i usuwanie nadmiaru wody, ale ostatecznie zdecydowano się na inne rozwiązanie.
- Było po prostu fizyczne, manualne wyciągnięcie śniegu. Stąd też 13 strażaków przy pomocy łopat usuwało ten śnieg do sprzętu użyczonego przez przedsiębiorców i potem wywoziło go na zewnątrz. Także to była typowo czysto fizyczna i manualna praca, żeby to wszystko jak najszybciej postawić do należytego i pierwotnego stanu - opisywał Sz. Kurpisz.
Kiedy (ponowne) otwarcie?
Lodowisko przechodzi teraz ponowne kontrole, od wyniku których uzależniony będzie termin jego ponownego otwarcia.
- Obecność nadzoru budowlanego wynikała ze specyfiki naszej pracy i monitorujemy takie działania właścicieli i zarządców obiektów budowlanych, którzy w przypadku takich opadów, jakie miały miejsce wczoraj powinni monitorować ilość tego śniegu, który zalega na dachach i w przypadku nadmiernej jego ilości przystąpić do jego usuwania. Taka sytuacja miała tutaj miejsce. Nie jest to nasze działanie, które wynikało z jakichś nieprawidłowości, tylko po prostu sprawdzamy, czy właściciele i zarządcy wywiązują się ze swoich obowiązków. W tej chwili obiekt będzie przywrócony do użytkowania po przeglądzie technicznym i w przypadku sporządzenia pozytywnej opinii czy pozytywnego protokołu bezpiecznego użytkowania obiekt będzie mógł być przywrócony do użytkowania - mówił inspektor nadzoru budowlanego Robert Wiśniewski.
- Po otrzymaniu zgody po protokole przeglądu obiektu damy informację, że będzie można już korzystać - dodał dyrektor MOSiR-u.
Jak poinformował wiceprezydent Leszna, już wczoraj polecono także kontrole innych obiektów z podobnym zadaszeniem na terenie miasta. Maciej Grabianowski nie wykluczył, że w przyszłości prowadzone będą rozmowy o zmianie zadaszenia nad miejską ślizgawką.