Do groźnego pożaru doszło wczoraj (26 stycznia), przed godz. 6:00 w domu przy ul. Kanałowej w Lesznie, z lokalami na wynajem. W chwili wybuchu ognia w budynku znajdowało się 9 osób, wszyscy zdążyli z niego uciec jeszcze zanim na miejscu pojawili się strażacy.
- Po dojeździe na miejscu ustalono, że użytkownik lokalu próbował spalić na podwórzu stare koce i materac, jednak miejsce wypalania było zbyt blisko budynku i najpierw zapalił się drewniany taras, następnie dach i wnętrze budynku – przekazał Dominik Wels z Komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie.
Wielki pożar wywołała kobieta, która chciała spalić śmieci w… grillu, używając do tego płynnej podpałki.
Strażacy walczyli z ogniem półtorej godziny. Na miejscu działało 6 zastępów: strażaków zawodowych z Leszna oraz ochotników z OSP Leszno-Gronowo i OSP Dąbcze. Straty oszacowano na 80 tys. złotych. Spaliły się: taras, salon z wyposażeniem i część dachu budynku, ocieplonego styropianem oraz drewniana wiata.
Dowódca akcji gaśniczej wystawił kobiecie wezwanie do komendy celem złożenia wyjaśnień. Zakończy się ono mandatem lub sprawą w sądzie, jeśli odmówi jego przyjęcia i zapłaty. Za spalanie śmieci grozi mandat w wysokości 500 złotych.
Polecany artykuł: