Pasażerowie na gapę
Do zatrzymania nielegalnych imigrantów doszło w sobotę (4 listopada) ok. godz. 15:00. Kierowca ciągnika siodłowego podczas postoju na MOP Sierakowo przy S5 zauważył rozcięta plandekę naczepy.
- Mając świadomość, że może mieć to związek z nielegalnymi imigranci, którzy pod jego nieuwagę mogli dostać się do środa, powiadomił o tym fakcie dyżurnego kościańskiej komendy. Na miejsce skierowani zostali policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie. W środku naczepy znajdowała się kobieta z dzieckiem. Osoby te nie miały przy sobie żadnych dokumentów potwierdzających tożsamość oraz legalność pobytu na terytorium naszego kraju. Policjanci ustalili, że najprawdopodobniej są to obywatele Syrii w wieku 26 i 13 lat - mówi Jarosław Lemański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
Kobieta i chłopiec chcieli nielegalnie dostać się do Niemiec.
- Z uwagi na nielegalny pobyt w naszym kraju, Syryjczyków zatrzymano oraz wszczęto postępowania administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu. Do czasu wydania decyzji o konieczności opuszczenia naszego kraju, 26-latkę objęto dozorem Straży Granicznej, natomiast chłopca umieszczono w poznańskim domu młodzieży - poinformował Nadodrzański Oddział Straży Granicznej.
Naczepa, w której jechali nielegalni imigranci była oryginalnie zaplombowana. Tir zarejestrowany był w Turcji. Kierował nim 60-letni obywatel Bułgarii.