Ale trafił...
Do zatrzymania mężczyzny doszło w miniony czwartek, 4 lipca. Przed godz. 21:00 leszczyńscy policjanci zostali powiadomieni o ujęciu na ul. Górowskiej w Lesznie mężczyzny, który usiłował odebrać pieniądze z oszustwa.
- Na telefon stacjonarny byłego policjanta zatelefonowała kobieta podająca się za jego wnuczkę i która rzekomo miała potrącić samochodem kobietę w ciąży. Do wypadku miało dojść w rejonie leszczyńskiej komendy policji. W celu uniknięcia zatrzymania w tej sprawie niezbędne było wpłacenie poręczenia majątkowego w kwocie 80 tysięcy złotych. Emeryt od razu zorientował się, że ma do czynienia z oszustwem. Kontynuował rozmowę ze sprawcami w taki sposób jakby niczego nie podejrzewał, wchodząc w rolę dziadka sprawczyni wypadku. Ostatecznie umówił się z oszustami na przekazanie pieniędzy w celu „uwolnienia” wnuczki. Miejscem odbioru gotówki miał być rejon boiska orlik w Lesznie przy ulicy Górowskiej – mówi Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Emerytowane małżeństwo policjantów pojechało w umówione miejsce i tam zatrzymało „odbieraka”, którym następnie zajęli się "czynni" policjanci.
- Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Leszna. Trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia usłyszał zarzut usiłowania oszustwa, za co grozi mu do 8 lat więzienia – informuje M. Żymełka.
Komendant leszczyńskiej policji spotkał się z małżonkami i podziękował za zaangażowanie w ujęcie sprawcy.