Do pomocy
Zbiórka strażaków, tzw. koncentracja sił i środków zwołana została dziś na godz. 15:30. Na plac jednostki przy ul. Okrężnej w Lesznie zjechali się busami z przyczepami strażacy z komend z: Konina, Grodziska, Nowego Tomyśla, Gostynia, Rawicza, Kępna, Ostrzeszowa, Kalisza, Pleszewa, Wolsztyna, Kościana, Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu oraz strażacy z Leszna. Do Głogowa na Dolnym Śląsku pojedzie 39 strażaków. Dyspozycję taką wydało Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa.
- Jest to sekcja, która obejmuje busy wraz z ludźmi. Jest tam potencjał ludzki potrzebny, ręce do pracy. Druga to sekcja z łodziami, czyli również ratownicy z uprawnieniami, którzy będą pływać tymi łodziami; kwestie ewentualnej ewakuacji osób z obszarów, które zostały zalane. Jak również sekcja pompowa, czyli urządzenia, które będą szybko przemieszczane. Są to pompy bardzo sprawne, gabarytowo nie są duże, więc w każdej chwili po wykonaniu zadania mają być dalej szybko przemieszczone w inne miejsce i prowadzić dalsze działania - mówił w Lesznie st. bryg. Tomasz Wiśniewski, z-ca wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Razem z dziś oddelegowanymi do Głogowa, na terenie województwa dolnośląskiego pomagać będzie w sumie 88 strażaków z Wielkopolski. Ich liczba w żaden sposób nie wpłynie na obsługę zdarzeń "u siebie".
- Chce podkreślić, że pomimo zadysponowania takich sił i środków z terenu województwa my jesteśmy tutaj cały czas w pełni dyspozycyjni, aby nasze bieżące zdarzenia obsługiwać. Bo dużo pytań było, czy jeżeli zaczniemy dysponować do innego województwa to co w Wielkopolsce? Także pragnę również uspokoić naszych Wielkopolan, że jesteśmy bezpieczni - zapewnił zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Poznaniu.
Nie wiadomo na jak długo pojechali do Głogowa wielkopolscy strażacy. O dokładnych zadaniach do wykonania będą się dowiadywać na miejscu, w zależności od rozwoju sytuacji.