Zainteresowanie turniejem było tak duże, że rywalizację trzeba było rozpocząć dzień wcześniej, niż planowano.
- Rekordowa liczba zawodników, na starcie blisko 130 osób! Dlatego musieliśmy rozpocząć eliminacje już we wtorek, żebyśmy dzisiaj do wieczora mogli zakończyć te eliminacje, bo jutro już finały od godz. 7.30. Cieszy nas to, że do Leszna ludzie chcą przyjeżdżać. Przede wszystkim myślę, że to też ma znaczenie atmosfera, która tu tworzymy. Jest atmosfera rodzinna, każdy się czuje jak u siebie, zawsze może sobie zrobić kawkę, herbatkę, do kawki też zawsze jakiś serniczek czeka. Myślę, że ludzie miło wspominają pobyt w Lesznie - mówi w sobotę (27 kwietnia) Radiu Eska Michał Szulc, zawodnik i trener SKK Polonii 1912 Leszno.
Ale gospodarze nie byli zbyt gościnni, bo po rozegranych w niedzielę finałach okazało się, że puchar pozostał w Lesznie.
Nicoletta Dudziak i Michał Szulc prowadzą też w cyklu Grand Prix Polski. Ostatni turniej z cyklu rozegrany zostanie na początku czerwca w Sierakowie.
Polecany artykuł: